Główna Aktualności Galeria Kontakt Ogłoszenia Hobby Sołectwo
Relacja z pięciu spotkań cyklu "Zaadoptuj Ptasią Rodzinę"
Przygarnij dziuplaka!
Czy sołectwo Imielno kocha dzikie
ptaki? Współczesne budownictwo niestety nie...
Czym była nasza
akcja? Budując nowe domy, zabezpieczamy się przed utratą ciepła. Likwidujemy
mostki termiczne, chcąc posiadać możliwie najlepszy certyfikat energetyczny.
Dbamy również o estetykę elewacji. Wszelkie współczesne zabiegi budowlane, uniemożliwiają
dzikim ptakom wylęg piskląt w naszych ogrodach. Remontując stare
budynki przepędzamy wróble, sikorki, mazurki, a nawet większe ptaki. Remontując wieżę
kościoła, wyeksmitowaliśmy puchacza, jednego z najpiękniejszych ptaków które u
nas mieszkały. Od tego czasu nie słychać już jego charakterystycznego,
wieczornego pohukiwania. Zatem nasza akcja miała
na celu oddanie dzikim ptakom tego, co odebrało im nowoczesne budownictwo i tym
sposobem, poprzez edukację i zaprezentowanie prawidłowych budek lęgowych, spróbować przywrócić je do naszych ogrodów. Co więcej - nawet w miastach próbuje się pomagać dzikim ptakom, a najlepszym przykładem są pierwsze na świecie budki w Poznaniu, montowane w latarniach (można obejrzeć TUTAJ).
Otrzymaliśmy dofinansowanie od LGD Trakt Piastów w konkursie grantowym Aktywne Sołectwa, wiec zrealizowaliśmy program, składający się z 5 spotkań:
1. "Dziuplaki – spotkanie ze specjalistą” - Wycieczka rowerowa do Jezierc - do Wigwamu, miejsca w którym spotkaliśmy się ze specjalistą w dziedzinie ochrony środowiska/przyrody - Hubertem Kaczmarkiem, pracownikiem Nadleśnictwa Czerniejewo. Pan Hubert opowiedział nam o ptakach naszego regionu i wytłumaczył, dlaczego należy wspierać ptaki sztucznymi dziuplami, jakimi są nasze budki lęgowe. Podczas pogadanki, upiekliśmy kiełbaski przy ognisku i zwiedziliśmy obiekt. Pani Julii Czerniak dziękujemy za drożdżówki, które zasponsorowała Piekarnia Familijna z Fałkowa.
Część edukacyjna obejmowała również szlak przyrodniczy na terenie ośrodka, gdzie (jak widać na filmie) również widzieliśmy zawieszoną budkę lęgową.
Trasa do ośrodka była dość krótka (ok 7 km), a tempo jazdy dostosowane do naszych dzieci. Jeśli jednak
ktoś nie mógł dojechać rowerem, pojawił się na miejscu samochodem. Wystartowaliśmy spod kościoła
o godzinie 16:00, a zabawa trwała do wieczora. Podziękowania należą się również panu Pawłowi Machyńskiemu za nawigowanie naszej grupie.
2. "Fruwający deweloperzy Imielna" - nasz regionalista, Tadeusz Panowicz przedstawił nam dość złożony problem z coraz mniejszą populacją dzikich ptaków w Imielnie. Współczesne budownictwo, wycinka starych drzew, to tylko niektóre problemy z którymi borykają się nasi skrzydlaci przyjaciele. Pan Tadeusz opowiedział nam o ptakach, które do nas przylatują z cieplejszych regionów, oraz o wylęgu ptaków stacjonujących na stałe w Polsce. Wszystkie potrzebują miejsc do założenia rodziny, nie tylko dziuplaki, a miejsca lęgowe ciągle się kurczą.
Podczas dyskusji, mogliśmy wypić kawę/herbatę w ten deszczowy dzień, oraz skosztować placków przygotowanych przez nasze panie z grupy KIWI.
3. "Co do dzioba?" Zajęcia dla dzieci na świetlicy. Przygotowywaliśmy jedzenie dla ptaków na zimę. Przedstawiliśmy dzieciom jak
prawidłowo ptaki dokarmiać, dlaczego chleb jest złym pomysłem i po co regularnie czyścimy karmniki. Dokarmianie ptaków to odpowiedzialna czynność - jeśli rozpoczynamy dożywianie, trzeba robić to systematycznie aż do wiosny, ponieważ dzikie ptaki szybko się do naszej stołówki przyzwyczajają. Najlepszym sposobem na zapewnienie posiłku jest sadzenie krzewów, których owoce zostają na długo, aż do zimy (jarzębina itp.). Sołtys ufundował ziarno, z którego zrobiliśmy tłuste kule, a podczas pikniku, napełnialiśmy nim karmniki. Kule najlepiej jest robić zimą, ponieważ można od razu zawiesić, a te wykonane podczas świetlicowych warsztatów, należy przetrzymać w lodówce.
4. "Papierowe skrzydlaki". Warsztaty na świetlicy dla dzieci. Dzieci wraz z rodzicami tworzyły ptaki z papieru różnymi technikami - wycinanki, malowanki, orgiami itp. Takie warsztaty to również świetna zabawa dla dorosłych i doskonały przykład dla rodziców - wspólna zabawa z dziećmi jest ważna.
5. "Zaadoptuj ptasią rodzinę - piknik wieńczący akcję"
Był grill i inne potrawy, podczas konsumowania których, rozdawaliśmy za darmo jarzębinę (jarząb pospolity
- duże sadzonki), budki lęgowe i karmniki, zainteresowanym
mieszkańcom. Panie z KIWI przygotowały dla dzieci mnóstwo zabaw na świeżym powietrzu, sołtys piekł kiełbaski, a w tle przygrywała muzyka. Dziękujemy również pani Anieli i Asi Włodarczyk za przepyszny gzik z ziemniakami, a właścicielom sklepu Emka za część słodyczy do piniaty.
Zarówno budki lęgowe
gotowe do zawieszenia, jak i karmniki czy sadzonki jarzębiny, ufundował nasz
główny sponsor - LGD Trakt Piastów i dostępne były dla mieszkańców bez ponoszenia
jakichkolwiek kosztów.
Czy budki lęgowe rozwiążą problem dziuplaków? Niestety - nie. Nasza akcja to malutki krok ku rozwiązaniu problemu, temat jest trudny i dotyczy szerokiego zakresu ochrony przyrody, który wykracza poza nasze sołeckie kompetencje. Co my możemy aktualnie zrobić? Dziuplakom najbardziej odpowiadają najstarsze drzewa w Imielnie - nie powinniśmy ich ścinać pod byle pretekstem. Tutaj każde drzewo ma znaczenie, a im starsze tym większe szanse na przywołanie do Imielna sów i innych dużych ptaków.
Czy warto we własnym zakresie zakładać budki lęgowe? Naturalnym domem dziuplaka są drzewa (szczególnie stare), a budka lęgowa jest jedynie jego niezbędną namiastką, którą z pewnością warto założyć. Trzeba oczywiście stosować się ściśle do wskazówek ornitologów. Drewniana skrzynka z otworem to nie budka lęgowa, jeśli nie spełnia szeregu wymogów. Wymiary budki są ważne, średnica otworu wejściowego - istotny jest każdy milimetr (budka typu A ma otwór o średnicy 32 mm, a identyczna budka A1 - 28 mm), grubość frontalnej ściany to minimum 5 cm (zabezpieczenie przed drapieżnikiem, który nie wyciągnie piskląt). Wystająca nóżka pod otworem wejściowym? - Nigdy! W żadnym typie budki - to ułatwienie dla drapieżnika. Malowanie budki? Tylko z zewnątrz, impregnatem który nie jest toksyczny - kategorycznie nie wolno malować wnętrza.
Odległość otworu
do dna budki, to jeden z nieodzownych parametrów bezpiecznej budki (obok
średnicy otworu i grubości przedniej ścianki).
Zakupione przez nas
budki lęgowe, spełniają najwyższe standardy, a ponadto zdecydowaliśmy się na
wybór budek w najwyższej, najdroższej wersji - z blaszanym okuciem wokół otworu
wejściowego (zabezpieczenie przed rozkuciem przez dzięcioła), blaszanym daszkiem, impregnacją,
a także wewnętrznymi drabinkami ułatwiającymi podlotkom wydostać się na
zewnątrz. Wszystkie budki są również otwierane (należy je zimą czyścić) i takie rozdawaliśmy mieszkańcom. Tym sposobem w Imielnie pojawiły się budki różnych typów: A, A1, B, D i E.
Kupiliśmy również
karmniki, które spełniają swoje zadanie podczas kapryśnej aury pogodowej - zima
z deszczem, śniegiem i z naprzemiennym zamarzaniem i odwilżą. Klasyczne
karmniki z drewnianymi nóżkami i drewnianym daszkiem, choć pięknie, wymagają
częstego usuwania resztek ziarna, które może się psuć. Należy tutaj wspomnieć,
że niebezpieczne może być również zawieszenie słoniny - w dodatniej temperaturze,
zaczyna się psuć, wiec niezjedzoną należy zmienić.
Tak jak naturalną
budką lęgową jest stare drzewo, tak naturalnym, ptasim pokarmem podczas trwania zimy jest np. jarzębina.
Jarząb pospolity to piękne drzewo lub krzew. Jednych zachwyca podczas
kwitnienia, ale zapewne wszystkich intryguje swoimi owocami. Można z nich
zrobić korale, można po przemrożeniu zjeść, a jeśli nic z nimi nie zrobimy,
spałaszują je ptaki - kto widział jarzębinową, ptasią stołówkę w czasie trwania
zimy, ten na pewno nie zapomni wspaniałego widoku. Skoro jarząb pospolity jest uniwersalną rośliną, dlaczego tak mało go w naszych ogrodach? Jest rośliną
ozdobną. Jest rośliną praktyczną. Wyżywi wiele głodnych dziobów, a nawet nas. Sadzimy w ogrodach
rośliny egzotyczne na które aktualnie jest moda, a zapominamy o skarbach łatwo
dostępnych, odpornych na choroby, suszę i mróz.
Ale po co nam te
ptaki w Imielnie? Ptaki w ogrodzie są naszymi sprzymierzeńcami. Zjadają owady
latające, gąsienice, a nawet ślimaki z którymi często walczymy za pomocą chemii. Jest coś jeszcze - przyjemne, choć nieco
hałaśliwe karmienie młodych piskląt przez ich matkę (czasem też ojca), którego miło posłuchać. Jeśli komuś sprawia radość obcowanie z przyrodą, może ją
zaprosić do swojego ogrodu - przygarniając dziuplaka. Polecam poczytać o ptakach TUTAJ.
Panie organizujące piknik, postanowiły również przygotować niespodziankę dla męskiej części mieszkańców - tort i życzenia z okazji dnia chłopaka, za co serdecznie dziękujemy.
Zaprezentowaliśmy mieszkańcom prawidłowo wykonane budki. Specjalista z Nadleśnictwa Czerniejewo przybliżył sylwetki naszych rodzimych ptaków i rozwiał sporo przekłamań, które znajdują się na wielu portalach internetowych. Nasz regionalista opowiedział o ptakach, żyjących w Imielnie zarówno wieki temu jak i obecnie. Panie z KIWI przygotowały z dziećmi karmę na zimę, oraz papierowe ptaszki, podczas zajęć plastycznych.
Przeprowadzanie działań kompensacyjnych, osiągnięcie równowagi w przyrodzie, to zadanie trudne i wymaga zaangażowania wielu osób. To nie tylko zawieszanie budek, sadzenie jarzębiny, czy uzupełnianie karmnika. To ogromne zaangażowanie specjalistów z zakresu przyrody i popierających tego typu akcje mieszkańców.
Najwięcej owadów (które ogrodnicy najczęściej kwalifikują jako szkodniki) ptaki zjadają w okresie lęgowym, ponieważ muszą dostarczać wysokobiałkowy pokarm pisklakom. W tym okresie ptaki np. sikorki bogatki, wielokrotnie kursują z pokarmem między gniazdem o ogrodem przez cały dzień. Niektóre odwiedzają swe pociechy kilkaset razy w ciągu jednego dnia, dostarczając im pokarm. To solidny powód, aby zaprosić ptaki do ogrodu – zobaczyć jak bardzo są pracowite, a przy tym jak bardzo takie małe stworzonka są opiekuńcze. Czy taki argument nas przekona do montowania budek? Mimo iż kupiliśmy 30 karmników, budki różnych typów (na sikorki, wróble, szpaka, dudka, puszczyka itp.) i ok 40 sadzonek jarzębiny, chętnych było znacznie więcej. Zachęcamy do indywidualnego zaopatrzenia się w budki - nie jest to wydatek niszczący domowy budżet, a dorosłe ptaki (jak i pisklęta) wypełnią nasz ogród przyjemnym widokiem i śpiewem.
Jestem na pTAK, a Ty?
Odpowiedzialność za akcję + realizacja - sołtys Krzysztof Skwarek
Autor projektu + realizacja - Przemysław Grzeczka
Organizacja akcji + realizacja - Karolina Grzeczka
Księgowość + realizacja - Katarzyna Machyńska
Agnieszka Miękwicz-Łopyta - realizacja
Monika Glabus - realizacja
Przemysław Grzeczka
Aktualizacja 29.11.2017 - fotografia z podsumowania akcji Aktywne Sołectwa na świetlicy w Lednogórze. Link do opisu TUTAJ.
Zapraszam na film i obszerną galerię fotografii.